Zatrzymajmy się na chwilę – nad jeziorem, nad wspomnieniami…
24 czerwca br. wyrzuciliśmy do kosza nasze niepokoje, problemy, nieporozumienia i uzbrojeni tylko w świetne nastroje wyruszyliśmy nad jezioro do Cichowa. Śpiewając, żartując i dowcipkując, nawet nie zauważyliśmy, kiedy dotarliśmy na miejsce, a konkretnie do Soplicowa, gdzie „brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza”. Na chwilę przenieśliśmy się w realia XIX wieku, ale tym co nas najbardziej urzekło, były zwierzęta, zwłaszcza te zażywające swobody, które mogliśmy nakarmić czy pogłaskać. Wizycie w tym żywym muzeum literacko – filmowym towarzyszył deszczyk, ale nam to zupełnie nie przeszkadzało, przecież nie jesteśmy z cukru, a przed nami był jeszcze ciąg dalszy i nastąpił, gdy znaleźliśmy się nad brzegiem malowniczego jeziora, do którego, mimo niezbyt zachęcającej temperatury, wskoczyła większość naszych odważnych dziewczyn. A wychowawcy w tym czasie przygotowali słodką niespodziankę i ognisko. A potem z apetytem pałaszowaliśmy, przyprawione znakomitym humorem, smażone kiełbaski i pieczone ziemniaki. Nie zabrakło i śpiewów, i tańców na trawie…, i wspomnień z kończącego się roku szkolnego. Magiczny czas nad urzekającym jeziorem dobiegł końca. Spakowaliśmy nasze bagaże nowych doznań i przeżyć, by mieć z czego czerpać w nowym roku, i wróciliśmy do naszej Cerekwicy.