Wyniki Szkolnego Konkursu Literackiego
„ MOJA DROGA MAMO!”

Siedemnaście uczennic WSZPT-W w Cerekwicy Nowej wzięło udział w kolejnej edycji konkursu literackiego pod nazwą: „ MOJA DROGA MAMO!” Zadanie polegało na napisaniu listu lub wiersza poświęconego mamie. Powstały wzruszające prace, w których dziewczęta pisały o ogromnej roli matki w życiu każdego dziecka, człowieka. Pięknymi słowami dziękowały za miłość, troskę
i wychowanie. Wyrażały też wielki żal z powodu odtrącenia. Przepraszały za to, co nie powinno się zdarzyć, m.in. za nieporozumienia z powodu nałogów.
Laureatkami konkursu zostały :
I miejsce – Emilia J. – list
I miejsce- Natalia M. – wiersz
II miejsce – Wiktoria L., Julia Ch.– list
II miejsce –Ewa W. – wiersz
III miejsce –Wiktoria K., Zuzanna Z. – list
III miejsce- Jagna Grzyb – wiersz
Kolejne miejsca zajęły:
IV miejsce –Wiktoria W., Jessica P., Joanna N. – list
IV miejsce – Amelia M. –wiersz
V miejsce- Anastazja O., Elżbieta K. – list
V miejsce – Wiktoria S. –wiersz
VI miejsce – Weronika K.- wiersz
VII miejsce- Nikola T. ( BS )- wiersz

Gratulujemy laureatkom i uczennicom, które wzięły udział w konkursie.
Fragmenty prac konkursowych:

„ Moja mama jest bardzo kochana,
Ładna, szczupła i bardzo zadbana.
Zawsze wysłucha, przytuli, pomoże,
Nadal marzy o moim wzorze.
(…)
Kocham ją bardzo i nie chcę jej stracić,
Nigdy nie chciałam się na niej wzbogacić.
Ta kobieta jest po prostu bezcenna,
Chociaż wcale nie jest święta.”

„ To właśnie tu
W błękitnych oczach morza
Chowasz me smutki
Pod swoje serce
Głaszczesz mą głowę
Gdy łzy spływają
Jak deszcz co w rynnie dzwoni
To jest właśnie miłość którą trzeba pielęgnować.(…)”

„ Kochana Mamo…
Zawsze miałaś rację. Każde Twoje słowo było prawdą, w którą ja nie wierzyłam. Teraz za każdym razem, gdy płaczę, mówię, że chcę być z Tobą. Im bliżej dorosłości tym bardziej się boję. Nie mam już rodziców, którzy mi doradzą i wesprą. (…)
Ciężko się pogodzić z tym, że jest się sierotą. Gdybyś Ty i ojciec nie brali narkotyków, byłoby inaczej. Jestem pewna, że nie będę jak Wy. Postanowiłam, że moje życie będzie inne (…)”

„ Droga Mamo
Na wstępie mojego listu pozdrawiam Cię serdecznie i chcę abyś wiedziała, że mam żal do Ciebie za to, że zabrakło Cię wtedy, kiedy najbardziej potrzebowałam Ciebie. Długo nie mamy już ze sobą kontaktu, ponieważ to ja zawsze wychodziłam z inicjatywą utrzymywania go, lecz nie jestem już małym dzieckiem i pewne sprawy już do mnie dotarły tj. Twoje sygnały braku zainteresowania mną. (…) Piszę ten list z wielkim bólem w sercu, że akurat z Twojego powodu spotkały mnie przykre i traumatyczne chwile. Zamiast czuć poczucie bezpieczeństwa, miłość i wsparcie to zawsze czułam ból i rozczarowanie spowodowane przez Ciebie. (…)”
„ Droga Mamo
(…) Chciałabym Cię bardzo mocno przeprosić za moje nie zawsze dobre zachowanie, za wszystko co złe. Zawsze byłaś i jesteś gotowa mi wybaczyć. Mimo że nasze relacje nie zawsze były dobre to miałam świadomość, że mogę z Tobą porozmawiać i prosić o radę. W trudnej sytuacji nigdy się ode mnie nie odwróciłaś. Zawsze stałaś za mną murem, jak trzeba było pochwalić to pochwaliłaś, a jak zwrócić uwagę to ją zwracałaś.(…)”
„Droga Mamo
Kochana mamo piszę o Tobie, ponieważ próbuję wyrzucić z siebie to, co czuję. Nosiłaś mnie dziewięć miesięcy i wiem, że nie było to łatwe. Wychowywałaś mnie odkąd przyszłam na świat. Starałaś się wychować mnie najlepiej jak potrafiłaś, niczego mi nie brakowało. Niestety po poznaniu nowego partnera wszystko się zmieniło. Wszystko co zrobiłam było złe, nie liczyłaś się z moim zdaniem w ogóle. Zawsze musiało być po Twojej myśli. Odstawiłaś mnie na bok, partner stał się dla Ciebie najważniejszy. Tak jakbyś zapomniała, że w ogóle masz dzieci. I wtedy zaczęły się powoli wszystkie problemy, przestałam chodzić do szkoły, zaczęłam uciekać z domu, szukałam wsparcia w nieodpowiednim towarzystwie. To co robiłam było głupie, ale zrozumiałam to o wiele za późno. Ale nie rozumiem jednego, dlaczego zostawiłaś mnie samą? (…) Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się Tobie wybaczyć. Cały czas próbuję to zrobić, ale jest mi ciężko i nie potrafię. (…)”